Prawnicy Microsoftu ogłosili, że Open Source narusza 235 patentów należących do Microsoft, w tym 65 patentów do user inferfesjów i elementów designu … czyli mówiąc w skrócie tak innowacyjnych i doskonałych odkryć jak pasek postępu downloadu i inne „użyteczne” rozwiązania. Oczywistym jest, że jest to działanie nastawione przede wszystkim na użytkowników, którzy mieliby zrezygnować z oprogramowania Open Source na rzecz bądź to oprogramowania MS bądź też firm, które mają zawarte porozumienia patentowe z Microsoft – mowa tu oczywiście o Novell u czy Red Hat. Czy użytkownik może odpowiadać za te że system wyprodukowany przez kogoś innego narusza prawa patentowe innego producenta ? Tak, jeśli patent został udzielony na konkretne rozwiązanie to naruszeniem jest jego stosowanie niezależnie od tego kim jesteś. Dlatego prowadzona kampania przeciwko OpenSource zamierza do zastraszenia użytkowników programów opartych na wolnych licencjach. Czy polscy przedsiębiorcy mogą odpowiadać za naruszenie takiego patentu ? Póki co polskim użytkownikom nie grożą jeszcze sankcje, ale od czasu przystąpienia Polski do Konwencji Monachijskiej, napór na polski urząd patentowy w zakresie zgłoszeń „wynalazków” software rośnie i patenty takie zapewne już w Polsce obowiązują. Kwestią czasu jest , gdy wpłynie pierwszy pozew.
Moim skromnym zdaniem droga obrana przez MS polegająca na zastraszaniu klientów i niezależnych developerów prawami patentowymi do wątpliwych wynalazków jest nadużyciem pozycji monopolisty, działaniem nieetycznym, niemoralnym. Jak widać każdy monopol ma swoje ciemne strony i powinien być surowo kontrolowany przez ustawodawstwo antymonopolowe. Z Microsoftem w Europie próbuje walczyć Komisja Europejska, jednak pomimo „ostatecznych i nieprzekraczalnych” terminów spór nadal trwa i trwać będzie zapewne jeszcze długo.
0 komentarze:
Prześlij komentarz