Pokazywanie postów oznaczonych etykietą opcje walutowe. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą opcje walutowe. Pokaż wszystkie posty

wtorek, listopada 10, 2009

Jeszcze o opcjach

 Przeczytałem w Forbsie, że wiele umów na opcje zostało zawartych przez telefon ! Banki sprzedawały te instrumenty 'na gębę' !  W takiej sytuacji przedsiębiorcy, którzy zawierali takie umowy mają szerokie pole do popisu. W polskiej doktrynie prawa cywilnego rygortystycznie traktuje się bowiem zagadnienie reprezentacji osoby prawnej przez jej organy (np. zarząd spółki.). Jeśli zdarzyło się tak, że umowę zawierał księgowy lub np. jeden członek zarządu zamiast kilku łącznie, to można uznać, że przedsiębiorca był reprezentowany wadliwie a zatem umowa go nie wiąże. Co może zrobić bank ? Pozwać osobę, która działała jako przedstawiciel przedsiębiorstwa bez umocowania i zabrać jej wszystko co ma . W większości wypadkuów  przedsiębiorcy będzie opłacalniej zrekompensować starty takiemu pracownikowi (nawet z nawiązką) niż stracić zakład warty nierzadko dziesiątki milionów złotych.

niedziela, marca 22, 2009

Opcje walutowe jako czyn nieuczciwej konkurencji

W ramach gromadzenia artykułów dotyczących prawnych możliwości wykręcenia się z umów opcji walutowych dodaję kolejny link. Tym razem analizę na łamach Rzeczpospolitej prowadzi radca prawny Robert Szyszko.

"Zatajenie ryzyka związanego z korzystaniem z opcji walutowych może umożliwić przedsiębiorcy wystąpienie z roszczeniem z tytułu czynu nieuczciwej konkurencji..."

Niezłe.


piątek, marca 13, 2009

Jak unieważnić opcje...

W poprzednich wpisach krytykowałem inicjatywę PSL, aby uchwalić ustawę unieważniającą opcje walutowe en mass i nadal ten pogląd podtrzymuję. Widać również i gorąca krew PSLowców została nieco wystudzona kolejnymi wypowiedziami ekspertów ostrzegających o utracie wiarygodności Polski na arenie międzynarodowej i sprzeczności proponowanego rozwiązania z podstawowymi zasadami prawa.

Ciekawe pomysły przedsiębiorcom chcącym wywinąć się spod pętli opcji podsuwa w artykule opublikowanym w Rzeczpospolitej dr Arkadiusz Radwan. Oprócz przytoczenia obszernego orzecznictwa sądów zagranicznych autor sugeruje, aby poszukać argumentacji opartej na wykreowaniu pomiędzy bankiem a przedsiębiorcą umowy doradztwa opartej na szczególnym stosunku zaufania.

Do szczegółów tej koncepcji odsyłam bezpośrednio do artykułu, gdyż nie ma sensu jej tutaj powtarzać, jednak dodam od siebie, że koncepcja ta jest bliska mojemu postrzeganiu relacji bank - przedsiębiorca. Nie sposób bowiem nie zauważyć, że banki dysponujące fachową wiedzą z zakresu złożonych produktów finansowych bardzo mocno namawiały przedsiębiorców do korzystania z tychże, wpierając proces sprzedaży różnymi rekomendacjami, analizami i raportami, które okazały się później warte mniej niż papier, na którym je wydrukowano. Można więc zatem twierdzić, że wykreowana w ten sposób umowa doradztwa została wykonana nienależycie, prowadząc do powstania szkody.

Na takich właśnie argumentach oparłbym linię zmierzającą do obalenia umowy opcji.


środa, lutego 11, 2009

Opcji walutowych c.d.

Pisałem, że usatwy o opcjach nie będzie. A tu proszę , projekt ustawy będzie rozpatruwany na RM. Nie doceniałem przebiegłego przeciwnika - szkodnika Pawlaka. W Pulsie Biznesu wypowiadają się wspólnicy z dużych międzynarodowych kancelarii, że trzeba będzie płacić odszkodowania. I mają rację. Eksperci od marketingu politycznego mówią : Pawlak chce zdobyć elektorat przedsiębiorców obiecując unieważnienie opcji. I tu muszę pana Pawlaka rozczarować - rozmawiałem z kilkoma ewentualnymi adresatami jego oferty. Słów nie powtórzę. Po prostu kaźdy widzi, że Pawlak chce pomóc swoim kolegom, którzy wpadli w pułpkę hazardu spłacić się pieniędzmi podatników. Świetnie, obok ministra Dżumy z debetem na koncie mamy ministra gospodarki który nie rozumie podstawowych zasad prawa. Jeśli ktoś boi się, że ustawa jednak wejdzie w życie - uspokajam - Trybunał Konstytucyjny uzna jej zapisy za nieważne. Stawiam żołędzie przeciwko dolarom.

Z innych doniesień - UOKIK zapowiedział kontrolę wzorców umownych stosowanych przez banki w umowach kredytowych. Najwyższy czas. Przy okazji warto spojrzeć na kursy walut stosowane przez banki. Odbiegają one , delikatnie mówiąc, nieco od warunków rynkowych.

piątek, lutego 06, 2009

Jakubas chce unieważnienia opcji

Ciekawy artykuł w Pulsie Biznesu. Pan Zbigniew Jakubas chce unieważnić drogą 'sejmową' (cokolwiek to znaczy) 'asymetryczne' (cokolwiek to znaczy) umowy opcji zawierane na podstawie obwiązującego prawa strasząc 'ciosem' dla Polskiej gospodarki.

Wiele to mówi o sposobie, w jaki Pan Jakubas prowadzi swoje interesy. Gdyby miał odrobinę podstawowej wiedzy na temat prawa, wiedziałby, że prawo nie może działać wstecz. Nie można uchwalić w Sejmie ustawy ingerującej w czyjeś prawa nabyte. Czy ktoś, kto obraca takimi pieniędzmi nie zdaje sobie z tego sprawy czy po prostu chce osiągnąć personalną korzyść wystawiając na szwank zaufanie do Polski jako państwa prawa ?

Bez względu na to jakie są skutki zawierania niekorzystnych umów żądanie 'unieważnienia' ich po ich zawarciu byłoby prawdziwą katastrofą dla reputacji Polski w oczach zagranicznych inwestorów i naraziłoby Polskę na olbrzymie odszkodowania. Z pewnością każda zagraniczna instytucja poszkodowana w ten sposób uzyskała by odszkodowanie.

Na szczęście pomysł Jakubasa jest tak absurdalny, że żaden rozsądny prawnik - legislator nie weźmie go pod uwagę i wyda opinię, że prawo wstecz nie działa, zatem i pomysł nie nadaje się do realizacji. Mam nadzieję, że posłowie również odporni są na szkodliwy populizm uprawniany przez Z.J.

Rozumiem, że Pan Jakubas poniósł starty przez księgowego - hazardzistę, ale... trzeba było go lepiej kontrolować. Na Zachodzie jest taki zawód risk manager w postaci wrednego prawnika patrzącego wszystkim na ręce. Mam nadzieję, że po tego rodzaju wpadkach polski biznes również zrozumie ideę ostrożności i podwójnej kontroli.

sobota, grudnia 20, 2008

Opcje walutowe podczas kryzysu

Uprzednio pisałem o opcjach walutowych i braku większych szans na rozwiązanie umowy. Publikacja Pulsu Biznesu o podejrzeniu manipulacji kursem polskiej waluty do euro przez duże banki inwestycyjne skłania jednak do refleksji, że ... lepiej być ostrożnym w korzystaniu z zaawansowanych instrumentów finansowych i nigdy nie ufać w dobre intencje jakiegokolwiek banku.

Przytaczam przepis, na który dotknięci problemem powinni się powoływać :

Jeżeli z powodu nadzwyczajnej zmiany stosunków spełnienie świadczenia byłoby połączone z nadmiernymi trudnościami albo groziłoby jednej ze stron rażącą stratą, czego strony nie przewidywały przy zawarciu umowy, sąd może po rozważeniu interesów stron, zgodnie z zasadami współżycia społecznego, oznaczyć sposób wykonania zobowiązania, wysokość świadczenia lub nawet orzec o rozwiązaniu umowy. Rozwiązując umowę sąd może w miarę potrzeby orzec o rozliczeniach stron, kierując się zasadami określonymi w zdaniu poprzedzającym.



sobota, grudnia 13, 2008

Staranność profesjonalnego przedsiębiorcy a opcje walutowe

Przeczytane dzisiaj w Rzeczpospolitej :

W ciągu pięciu dni do Ministerstwa Gospodarki na specjalną infolinię (numery telefonów to 022 693 51 65 i 022 55 85) zadzwoniło już 106 przedsiębiorców, którzy stracili na opcjach walutowych łącznie ponad pół miliarda złotych. Najczęściej dzwonili właściciele małych i średnich firm. Ich straty wynoszą od 400 tys. do 50 mln zł. Z informacji, jakie udało się nam uzyskać od kilku firm, które w tej sprawie zwróciły się do „Rz”, wynika, iż niekiedy kupowali produkt, którego mechanizmów działania do końca nie rozumieli. Albo podpisywali umowy bez dokładnego ich czytania, pamiętając tylko, jak opisywali je przedstawiciele banków. Skarżyli się też na natarczywą akwizycję banków.

Z punktu widzenia prawa nie ma żadnej możliwości, aby takie tłumaczenie mogło kogokolwiek obchodzić. Przedsiębiorca jako profesjonalista powinien po pierwsze umowę przeczytać, po drugie zrozumieć, po trzecie - jeśli jej nie rozumie - skonsultować ze specjalistą ,prawnikiem, księgowym a jeśli nadal były wątpliwości - nie podpisywać.

Mam nadzieję, że żadnej pomocy publicznej Ministerstwo Gospodarki przyznawać nie będzie.

Uzupełnienie : na łamach Wyborczej wcześniej Premier Pawlak wypowiadał się tak :

"Trzeba to szybko wyjaśnić i szybko rozwikłać, bo w prawie europejskim są rozwiązania, które pozwalają unieważnić umowy o jawnie niesymetrycznym charakterze korzyści" - powiedział w czwartek dziennikarzom Pawlak, przebywający na Śląsku w związku z obchodami górniczego święta - "Barbórki".


Nie ma takich przepisów Panie Premierze.

Dla porządku trzeba również przywołać przytoczony przez Wyborczą cytat z Parkietu :)

Według cytowanego przez "Parkiet Andrzeja Miklasa, prawnika z kancelarii Weil, Gotshal & Manges, zgodnie z art. 357 kodeksu cywilnego, sąd może rozwiązać umowy opcji walutowych zawartych między bankami a spółkami, w związku z nadzwyczajną sytuacją, jaką jest kryzys finansowy. Prawnicy oceniają także, że poszkodowane firmy mogą oskarżyć banki o wprowadzanie w błąd, jeżeli rzeczywiście miało to miejsce.

Oczywiście teoretycznie wszystko jest to możliwe, ale nie warto chyba robić komuś złudnych nadziei. Który sąd rozwiąże umowę pomiędzy profesjonalistami (bankiem i przedsiębiorcą) wskutek zmiany warunków rynkowych ? W jaki sposób powiązać jednoznacznie zmianę kurs u waluty polskiej z kryzysem finansowym ? Czy kurs zmienił się diametralnie - np. o 200 % ?
Licencja Creative Commons
Ten utwór jest dostępny na licencji Creative Commons Uznanie autorstwa-Na tych samych warunkach 3.0 Polska.