Niektórzy komentatorzy upatrują przyzwolenia dla outsourcingu w niedawnej zmianie rozporządzenia dotyczącego przechowywania dokumentacji medycznej, niektórzy "podciągają" outsourcing pod pojęcie 'zarządzania udzielaniem usług medycznych", niemniej sytuacja prawna pozostaje takiej działalności pozostaje w mojej opinii niejasna i przydałoby się podjąć rzeczową dyskusję na temat jej uregulowania, jeżeli myślimy poważnie o unowocześnieniu przetwarzania dokumentacji medycznej.
poniedziałek, czerwca 06, 2011
Outsourcing danych medycznych
Niektórzy komentatorzy upatrują przyzwolenia dla outsourcingu w niedawnej zmianie rozporządzenia dotyczącego przechowywania dokumentacji medycznej, niektórzy "podciągają" outsourcing pod pojęcie 'zarządzania udzielaniem usług medycznych", niemniej sytuacja prawna pozostaje takiej działalności pozostaje w mojej opinii niejasna i przydałoby się podjąć rzeczową dyskusję na temat jej uregulowania, jeżeli myślimy poważnie o unowocześnieniu przetwarzania dokumentacji medycznej.
piątek, lutego 18, 2011
wtorek, grudnia 28, 2010
Rozporządzenie Ministra Zdrowia w sprawie rodzajów i zakresu dokumentacji medycznej oraz sposobu jej przetwarzania 2010-2011
poniedziałek, grudnia 06, 2010
Zapowiedź uporządkowania ustawy o ochronie danych osobowych
piątek, lutego 27, 2009
Kupfranki.pl - wyjaśnienia
Z naszej dosyć długiej rozmowy dowiedziałem się dlaczego Pan Rafał nie chce ujawniać swoich danych. Prowadzi działalność gospodarczą nie związaną zupełnie z jegioinicjatywą, jak również pewien zakres jego danych jako przedsiębiorcy równocześnie stanowi jego dane prywatne. OK, rozumiem.
Pan Rafał wyjaśnił również dlaczego korzysta z platformy Mixxt w celu zorganizowania społeczności. Jednym z powodów była ścisła ochrona danych osobowych. W informacjach prawnych serwisu możemy przeczytać, że administratorem danych osobowych jest ta właśnie firma. W techniczny sposób wygląda to tak, że 'administrator' sajta nie ma możliwości zapoznania się z danymi osobowymi podawanymi przez użytkowników a jedynie ma dostęp do ich nicków.
Czy w rzeczywistości jednak MIXXT ma status adminstartora danych ? Jest to ciekawe zagadnienie, gdyż dane są przesyłane do tej firmy (czyli są przez nią przetwarzane) ale z drugiej strony firma ta nie udostępnia ich właścicielowi sajta (tak przynajmniej wynika z uzyskanych infrormacji). Wypada przyznać, że w takim stanie faktycznym, MIXXT jest administratorem danych.
Co jednak z ustawą o świadczeniu usług drogą elektroniczną ? Moim zdaniem operator serwisu, Pan Rafał, jest takim świadczeniodawcą, w związku z tym dotyczy go art 5 ustawy nakazujący podać wszelkie dane osobowe. Nie uzyskaliśmy zgody w tym zakresie ale mam nadzieję, że jednak Pan Rafał przekona się do mojej interpretacji przepisów. Przecież kilka tysięcy osób powierzyło mu już swoje dane a w przyszłości może być ich wielokrotnie więcej. Warto podać swoje dane, aby rozwiać wątplwiości
Życzę powodzenia kupfranki.pl, ale muszę przyznać, że jestem sceptyczny - zarówno co do wykonalności przedsięwzięcia jak i jego celu. Być może wynika to z faktu, że jestem życiowym pesymistą :-) Mam nadzieję, że będzie inaczej.
wtorek, lipca 15, 2008
wpadka PKO
Jakie jest moje zdanie ?
Jeśli udostępnienie danych nie było spowodowane atakiem hakerskim (a takie pojawiły się pogłoski), to administrator danych (bank) powinien ponieść surowe konsekwencje, włącznie z karnymi. Jest to tak poważna wpadka, że jakieś sankcje muszą zostać nałożone, w przeciwnym razie ochrona danych będzie fikcją. W żadnym wypadku rzecznik banku nie powienien nawet wspominać o odpowiedzialności osób zapoznających się z CV, to bank jest największym winowajcą i osoby odpowiedzialne za zabezpieczenie danych powinny zadbać o skuteczne ich zabezpieczenia.
Trzeci i ostatni komentarz z mojej strony dotyczy konieczności wprowadzenia cywilnoprawnych roszczeń i sposobu ich dochodzenia w postaci pozwu zbiorowego przez poszkodowanych z tytułu masowego naruszenia bezpieczeństwa danych. Wydaje mi się, że te kilka tysięcy osób powinno mieć możliwość wspólnego dochodzenia roszczeń od banku. Nie podoba mi się model istniejący oraz proponowany, w którym idzie nowelizacja ustawy o ochronie danych osobowych . W noweli proponuje się nałożenie sankcji administracyjno prawnych na podmiot uchylający się od implementacji zaleceń pokontrolnych GIODO. Nikomu to nic nie da w przypadku takich wpadek (tak samo jak nie zmniejszyła się liczba jeżdżących po pijanemu po zaostrzeniu kar) natomiast umożliwi wzbogacanie skarbu państwa w drodze kolejnych kar i grzywien.
czwartek, marca 20, 2008
Ochrona danych osobowych
niedziela, lutego 10, 2008
O ochronie danych osobowych uwag krytycznych kilka
Czas biegnie coraz szybciej, mniej mogę pisać długich i pogłębionych analiz prawnych, chciałbym jednak zwrócić uwagę na praktykę ochrony danych osobowych w naszym kraju w chwili obecnej. Wydaje mi się, że sprawy idą w złym kierunku, powody ?
- Działanie ustawy w instytucjach publicznych : coraz więcej urzędów odmawia udostępnienia danych zasłaniając się ustawą o ochronie danych osobowych. w niektórych sprawach rodzi to absurdalne konsekwencje. Podobnie w przypadku podmiotów quasi-publicznych np. NASK, odmowa udostępnienia danych uniemożliwia dochodzenie roszczeń.
- Zagrożenie dla tajemnic zawodowych: brakuje uregulowań w zakresie udostępniania informacji podmiotom niezobowiązanym do zachowania tajemnicy zawodowej, Jedyną ustawą jest prawo bankowe, co natomiast z adwokatami, lekarzami... czy oni nie korzystają z hostingu lub systemów on-line ?
- Publiczno prawne – Państwo zbiera o nas mnóstwo danych. Obowiązek archiwizacji billingów, dane medyczne gromadzone przez ZUS, listy z banków w dzień po założeniu działalności gospodarczej – to wszystko mówi mi , że ilość danych w tych systemach trzeba ograniczać a nie zwiększać.
- Działanie ustawy w przedsiębiorstwach: przedsiębiorcy nie realizują podstawowych obowiązków, ponieważ ustawa skupia się nie na tych elementach , które są istotne. Po co komukolwiek rysowanie struktury zbiorów danych osobowych, posiadanie Instrukcji zarządzania systemem informatycznym przetwarzającym dane osobowe, opisywanie przepływów danych pomiędzy system Płatnik a Kadry... ? Przerost formy nad treścią powoduje jedynie zniechęcenie do wprowadzania zasad ochrony danych („i tak do czegoś się przyczepią, więc liczę na szczęście i wolę do rozporządzenia nie zaglądać”)
- Instytucjonalne
o Kontrola GIODO nad przestrzeganiem ustawy jest iluzoryczna. Dowodem na to jest sprawa naszej- klasy, która została skontrolowana w momencie osiągnięcia zawrotnego poziomu liczby użytkowników
o GIODO potrafi analizować wniosek o zarejestrowanie zbioru przez 1,5 roku. Danych wrażliwych, których jeśli się nie zarejestruje nie można przetwarzać.
- Brak sankcji. Moim zdaniem wprowadzanie sankcji w postaci kar grzywny jest chybione. Jedynym skutecznym środkiem byłoby stworzenie poszkodowanym łatwej ścieżki dochodzenia roszczeń cywilnoprawnych powstałych wskutek wycieku danych lub zryczałtoawnego odszkodowania (podobnie jak w prawie autorskim) za udostępnienie danych (np. cena pakietu danych x 10). Jeśli ‘szary człowiek’ otrzymuje spam od firmy telekomunikacyjnej na T , której nazwa kończy się na P, jakie ma szanse w tej chwili aby uzyskać zadośćuczynienie? Raczej żadne, gdyż ścieżka poinformowania urzędu, wytoczenia procesu cywilnego jak tak długa, że chyba nikt jeszcze nią nie poszedł.
wtorek, stycznia 22, 2008
GIODO o Naszej - Klasie w Parlamencie
"Odpowiadając na pytania posłów o przyczyny kontroli portalu, Serzycki zaznaczył, iż nasza-klasa.pl sama złożyła wniosek o zarejestrowanie zbiorów danych osobowych. - Biorąc pod uwagę, że w momencie składania wniosku było podanych sześć milionów uczestników portalu, a obecnie jest o milion więcej, podjęliśmy decyzję o kontroli - wyjaśnił."
Są dwa wytłumaczenia dla takiej wypowiedzi. Albo dziennikarz jest niedouczony albo coś źle usłyszał albo to Pan Serzycki nie ma elementarnej wiedzy o ustawie, do której przestrzegania został powołany.
Każdy kto przetwarza zbiór danych osobowych zobowiązany jest zgłosić go najpóźniej w momencie powstania. W przypadku danych wrażliwych (a jest w naszej klasie takich trochę) przetwarzanie jest możliwe dopiero po rejestracji zbioru.
W kontekście tych prostych przepisów niech ktoś spróbuje wyjaśnić mi jakie znaczenie ma to, że że w chwili złożenia wniosku było 6 milionów użytkowników a jest 7 milionów ?! I tak jest o te 6 milionów za późno. A gdyby liczba się zmniejszyła, to kontroli by nie było ? Co za bzdury. Mam nadzieje , że stenogram potwierdzi moje przekonanie o niekompetencji dziennikarza.
środa, stycznia 16, 2008
GIODO w Naszej Klasie
Podkreślić należy jednak, iż tego rodzaju portale zawsze będą budziły zastrzeżenia i podobny problem miał (ma?) niedawno serwis społecznościowy Facebook. Pamiętajmy, że od nas samych zależy ile danych udostępniamy i jakiego rodzaju. Dlaczego twórcy portalu mają ponosić odpowiedzialność za nadmierną chęć podzielenia się prywatnymi danymi przez użytkowników ? Przypadki niewłaściwych zachowań na pewno będą się zdarzać jak i na pewno się zdarzały wcześniej w innych portalach. Są ku temu środki techniczne i prawne aby naruszycieli złapać i osądzić. 99 % z nich nie używa zaawansowanych anonimzerów. Samemu można również bardzo dobrze ograniczyć możliwość wyszukania własnej osoby, wystarczy odrobinę pomyśleć...
Są jednak i pozytywy. Z uwagi na fakt, iż w portalu zarejestrowanych jest ponad 6 użytkowników, z których połowa usłyszy , że istnieje coś takiego jak ochrona danych osobowych,
wzrośnie świadomość prawna społeczeństwa jako ogółu, być może ludzie zaczną zwracać uwagę na to komu udostępniają dane, gdzie są one przetwarzane i w jakim celu.
Na aprobatę zasługuje również podejście GIODO do tematu kontroli. Podkreślenie, iż kontrola nie będzie miała charakteru represyjnego jest w moim odczuciu bardzo ważne i wzmacnia poczucie zaufania do organów państwowych. Przy okazji rozmyślań o zaufaniu do GIODO dobra rada - zgłoszenie zbioru do GIODO przesyłać proszę pocztą za potwierdzeniem odbioru, bo można po półtora roku od wysłania zgłoszenia nie mieć zarejestrowanego zbioru. A jak się zagubi 'na kupce'?
niedziela, grudnia 09, 2007
Zbieranie danych medycznych
Dla prawników zainteresowanych ochrona danych osobowych w systemach IT pytanie. Co sądzicie o tym przykładzie zbierania danych medycznych w kontekście uodo. Jestem ciekawy odpowiedzi, ponieważ ja, jak to mówi młodzież, dałbym na to bana. Nie dlatego, że jestem przeciwny idei i sposobie wykonania - sam pomysł jak i stosowane zabezpieczenia wydają się bardzo fajne, natomiast... no właśnie. Czekam na opinie.
czwartek, września 27, 2007
Komentarz do komentarza
Największym problemem dla naszych klientów jest brak wyczerpujących regulacji dotyczących przetwarzania danych w systemach informatycznych. Przepisy ustawy jak i rozporządzeń wydanych na jej podstawie wchodziły w życie w momencie, kiedy rynek informatyczny nie był tak rozwinięty jak obecnie.
Dotyczy to w szczególności międzynarodowych sieci korporacyjnych, danych przetwarzanych przez wiele podmiotów w ramach jednego procesu biznesowego (np. działalność agencyjna) lub działalności podmiotów oferujących profesjonalne zarządzanie danymi (hosting, kolokacja w data – center). Również większość systemów informatycznych w przedsiębiorstwach przetwarzających dane osobowe nie spełnia wymogów rozporządzenia a koszty ich dostosowania do rozporządzenia przewyższają możliwości finansowe MŚP.
Wydaje się również, że niektóre z obowiązków wskazanych rozporządzeniu dotyczącym bezpieczeństwa systemów informatycznych są na obecną chwilę i niewiele wnoszą do realnego zabezpieczenia danych w obecnym stanie techniki .
Dopracowania wymaga instytucja powierzenia przetwarzania danych osobowych. Dotyczy to zarówno przepisów rozporządzenia jak i ustawy. Jeśli chodzi o ustawę to niejasny jest zapis dotyczący ‘zakresu’ powierzanych danych, w szczególności jeśli mamy do czynienia z hostingiem bazy danych. Czy umowa powierzenia profesjonalnej firmie hostingowej rodzi obowiązek wskazywania wszystkich kategorii danych gromadzonych w bazie? Literalnie - tak, praktycznie byłby to absurd.
Kolejna rozbieżność (pomiędzy doktryną a GIODO) to stanowiska dotyczące niedochowania formy pisemnej przy zawarciu umowy o powierzenie danych. Doktryna (słusznie skromym zdaniem) twierdzi, że forma pisemna jest zastrzeżona pod rygorem dowodowym, GIODO upatruje tutaj sankcji nieważności. O skutkach wadliwego powierzenia lepiej nie pisać. Rozwianie tych wątpliwości jest pożądane.
Trzeci przykład związany już z rozporządzeniem – do jakiego stopnia podmiot przetwarzający dane osobowe musi prowadzić dokumentację właściwą dla administratora danych. Firmy informatyczne, które żyją z powierzania im przetwarzanych danych zachodzą w głowę w jaki sposób wyznaczać upoważnienia dla przetwarzających dane jeśli dana osoba ma pod opieką np. 100 serwerów, gdzie cały czas dochodzi do zmiany zbiorów danych , etc.
Reasumując - globalizacja, nowe techniki przetwarzania danych, elektroniczne zawieranie umów, korporacyjne systemy IT, to obszary w których przedsiębiorcy oczekują pomocy, wyjaśnień lub jasnych przepisów. Czytając przepisy trudno pozbyć sie wrażenia , że w kwestii IT ustawa jest mocno przestarzała i nie odpowiada warunkom nowoczesnego obrotu.
Na marginesie - dziś na OUT - LAW ukazał się artykuł, który dopiero teraz zauważyłem. Angielscy prawnicy skarżą się w nim na angielskiego GIODO domagając się jasnych wskazówek dotyczących przetwarzania danych w sieciach IT i internecie. Cytat "This confusion is no surprise if they try to do the right thing and take the advice of the Information Commissioner’s Office (ICO). The office is striking increasingly confident, even bullish, notes on personal privacy, surveillance societies and our informational rights. Yet it cannot even produce coherent guidance about what companies are supposed to do. "
Dziwna to zbieżność....
poniedziałek, września 10, 2007
Ochrona danych osobowych w agencji pośrednictwa pracy
poniedziałek, września 03, 2007
Ustawa o ochronie danych osobowych - zapowiedź nowelizacji
W Rzeczpospolitej pojawił się ciekawy artykuł na temat ochrony danych osobowych. Chodzi o projekt nowelizacji przepisów związanych między innymi z odpowiedzialnością karną za nieprzestrzeganie Ustawy o ochronie danych osobowych. W projekcie przewiduje się również wprowadzenie kary grzywny, nawet do 100 000 Euro, która może zostać nałożona na podmioty, które nie przestrzegają przepisów ustawy.
Wprowadzenie wyższych sankcji finansowych ma spowodować większy stopień dbałości przedsiębiorców o ochronę danych osobowych.
Szkoda, że wraz z informacją o projektowanych zmianach w zakresie karania przedsiębiorców za nie przestrzeganie ustawy nie idą informacje o publikowaniu kolejnych wytycznych, materiałów informacyjnych rozwiewających wątpliwości co do zakresu obowiązków ciążących na przedsiębiorstwach. Szczególne kroki powinny być na przykład podjęte w celu wyjaśnienia zagadnień związanych z przetwarzaniem danych w nowoczesny sposób, tzn. przy wykorzystaniu systemów informatycznych udostępnianych przez zewnętrznych service providerów, systemów rezerwacyjnych, usług hostingu, świadczenia usług przez wiele podmiotów łącznie, etc. Lakoniczne przepisy ustawy i rozporządzenia wydanego na jej podstawie mogą powodować, że władza w rękach urzędników stać się niebezpieczna dla wielu przedsiębiorców, gdyż nada GIODO niezwykle mocne narzędzie karania przy niejasnych przepisach
sobota, maja 26, 2007
Polityka prywatności Google będzie przedmiotem badania EU
Z moich obserwacji wynika, że międzynarodowy charakter działalności takich gigantów jak Google czy You Tube rodzi niesamowicie dużo problemów prawnych, począwszy od skuteczności regulaminów umieszczonych na ich stronach, przez wątpliwości dotyczące "komercyjnego" ich wykorzystania, po zagadnienia naruszeń i egzekucji praw w obrocie międzynarodowym. Jeśli dołożyć do tego archaiczne i niesharmonizowane przepisy ...
Tak dla rozrywki pytanie - czy Google podlega polskiej ustawie o ochronie danych osobowych?
Znamy odpowiedź na to py
niedziela, lutego 19, 2006
Dane osobowe na śmietniku

W takich przypadkach bowiem stosowany będzie art.51 ustawy o ochronie danych osobowych, który przewiduje sankcję w postaci kary grzywny, ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2. Jeżeli czyn popełniono nieumyślnie, ustawodawca ograniczył zagrożenie ustawowe do jednego roku pozbawienia wolności.
Trzeba pamiętać, że dane tego rodzaju dane jak zeznania podatkowe moga stanowić łakomy kąsek dla przestępców. Na szczęście w Polsce przestepcy nie mają szczęścia (dotychczas przynajmniej) znajdować ich na śmietnikach.

Ten utwór jest dostępny na licencji Creative Commons Uznanie autorstwa-Na tych samych warunkach 3.0 Polska.