To może być rewolucja. Amerykańscy i brytyjscy uczeni na łamach NewScientist dowodzą, że możemy być w błędzie co do indywidualnej niepowtarzalności DNA i wzywają do otwartej debaty na ten temat. Powołują się przy tym na fakt, że dotychczasowe badania nad 'unikalnością' były prowadzone na zbyt małej próbie ilościowej a tak naprawdę nikt nigdy rzetelnie nie prowadził badań w tym kierunku. Naukowcy domagają się dostępu do bazy danych obywateli USA (w której notabene znajduje się 7 milionów profili!), ponieważ badania na mniejszej próbie wykazały, że zdarzają się przypadki identycznych porcji kodu w próbkach należących do różnych osób ! Bazą zarządza FBI, które oczywiście odmówiło do niej dostępu. Nic dziwnego, chłopcy nie są w ciemię bici - będę pewnie utrudniać dostęp jak tylko się da. DNA stanowi dla nich wygodne narzędzie procesowe. Do tej pory stanowiło przecież niepodważalny dowód. Szczegóły 'techniczne' w zrozumiały sposób opisane są w artykule, natomiast mnie jako prawnika oczywiście interesują konsekwencje tych badań dla procesów, w których koronnym dowodem jest właśnie próbka DNA sprawcy. Gdyby okazało się, że naukowcy mają rację, wymiar sprawiedliwości czeka kolejne wyzwanie, adwokatów kombinowanie, techników laboratoryjnych wytężona praca.
Co wynika z uchwały III CZP 17/15?
-
Sąd Najwyższy w dniu 20 listopada 2015 r. w składzie 7 sędziów wydał długo
oczekiwaną uchwałę w sprawie kontroli abstrakcyjnej postanowień wzorców
umownyc...
9 lat temu
0 komentarze:
Prześlij komentarz