sobota, listopada 03, 2007

Słów kilka o prawie do wizerunku w świetle telewizyjnych kamer

Można napisać całe tomy mądrych książek prawniczych o ochronie prawa do wizerunku. A jeśli sam uprawniony nie dba o swój wizerunek ? Mądrymi książkami można napalić wtedy w kominku.

Bo jak można określić wpływ na wartość wizerunku znanego aktora jego udział w telewizyjnym pseudo - show "Gwiazdy tańczą na-lo-dz-ie" ? A jeśli wcześniej brał udział w "Tańcu z gwiazdami" i "Herbata czy kawa" ? Co jeżeli co tydzień bierze udział w "Dzień dobry TVN", które wraz z kamerą włazi mu do szafy ? Czy nikt z uczestników tych programów nie zdaje sobie sprawy, że od momentu 'przetopienia' w tyglu kolejnego show będą postrzegani przez pryzmat koślawego tańca lub żałosnego tulupa ?

Rozumiem, że intensywna promocja wizerunku w krótkim okresie czasu może jest pożyteczna dla kieszeni, pytanie jak bardzo może to zdeprecjonować wartość tego wizerunku w przyszłości. Myślę, że odpowiedź na to pytanie zależy również od wewnętrznego wyboru gwiazdy jakiego rodzaju popularność chce osiągnąć, a ponieważ nasza kultura zmierza w stronę włoskich widowisk muzycznych dla plebsu, chętnych machać ku kamerze z lodowiska z prośbą o głosy będzie zapewne coraz więcej.

Niedługo procesy o ochronę wizerunku będą stanowić prawdziwe wyzwanie dla prawnika.

0 komentarze:

Licencja Creative Commons
Ten utwór jest dostępny na licencji Creative Commons Uznanie autorstwa-Na tych samych warunkach 3.0 Polska.