Mińsk wcześniej deklarował potrzebę "uregulowania" internetu. Proponowano m.in., żeby uznać wszystkie strony internetowe za środki masowego przekazu, zmuszając w ten sposób ich autorów do zarejestrowania się w ministerstwie informacji. Jednak w ostatnich miesiącach władze dążą do ocieplenia stosunków z Zachodem i wydawało się, że niepopularny projekt, krytykowany m.in. przez międzynarodowe organizacje dziennikarskie i obrońców praw człowieka, został zarzucony.
Brzmi znajomo, prawda ?
0 komentarze:
Prześlij komentarz