Mój komentarz znajduje się na końcu.
1. Polityka prorodzinna. Państwo musi wspierać rodziny, tak by urodzenie dziecka nie oznaczało rezygnacji z pracy zawodowej jednego z rodziców i spadku dochodów. Konieczne są zachęty finansowe i uelastycznienie czasu pracy. Samorządy muszą zapewnić sieć żłobków i przedszkoli, bo teraz do tych ostatnich chodzi u nas zaledwie 41 proc. maluchów - najmniej w całej UE. Trzeba poprawić opiekę zdrowotną, bo dzieci za długo czekają na wizytę do lekarzy specjalistów. Inaczej grozi nam wtórny regres demograficzny.
2. Wykształcenie młodzieży. W porównaniu z innymi krajami UE, nasi uczniowie mają ponadprzeciętne umiejętności tylko w czytaniu. Wyniki z matematyki i nauk przyrodniczych są słabe. Tymczasem w przyszłości więcej pracy będzie właśnie dla zawodów opartych na kierunkach ścisłych. Edukacja musi rozwijać talenty uczniów i wyrównywać ich szanse. Potrzebni są do tego bardziej wykształceni i lepiej opłacani nauczyciele. W żadnym wysoko rozwiniętym kraju wynagrodzenie nauczycieli nie jest tak niskie, jak w Polsce.
3. Współpraca uczelni z firmami. Jeszcze nigdy nie mieliśmy tak wielu studentów, ale równocześnie nigdy tak wielu absolwentów nie mogło znaleźć pracy. Uczelnie muszą zacząć współpracować z biznesem: otwierać takie kierunki, które w przyszłości zapewnią zatrudnienie. Tylko dwa polskie uniwersytety (UW i UJ) mieszczą się w rankingu 500 najlepszych uczelni świata. W 2007 r. Polska zgłosiła do Światowej Organizacji Własności Intelektualnej zaledwie 102 patenty. Czechy - 123, Węgry - 160, Szwecja - 3,5 tys., Francja - 6,3 tys. Niemcy - 18 tys., a USA - 52 tys. Trzeba tak zmienić sposób finansowania uczelni, by uwzględniał ich dorobek naukowy.
4. Ułatwienia w zakładaniu firm. Już niedługo Polska nie będzie w stanie przyciągnąć inwestorów wyłącznie tanią siłą roboczą. Trzeba zachęcić nasze firmy do wprowadzania innowacyjnych technologii - na razie głównie kopiujemy pomysły innych. Firmie musi być łatwo działać - liczba procedur i formalności, jakie musi wypełnić, stawia nas na przedostatnim miejscu w UE. Żeby uzyskać pozwolenie na budowę magazynu, trzeba przejść przez 307 różnych urzędniczych procedur. W Niemczech - 100, w Finlandii - 38. Musi się poprawić sądownictwo. Sądowe wyegzekwowanie kontraktu trwa w Polsce 830 dni. Dłużej - tylko we Włoszech (1210) i w Słowenii (1350). Na Litwie - tylko 210 dni.
5. Nieizolowanie seniorów. Pod względem aktywności zawodowej ludzi po pięćdziesiątce, Polska jest na ostatnim miejscu w Europie. Pracę kończymy przeciętnie w wieku 58 lat. W 2030 r. co trzeci Polak będzie miał powyżej 50 lat (obecnie co szósty). Trzeba ten potencjał wykorzystać: zagwarantować seniorom dostęp do atrakcyjnych miejsc pracy, zachęcić ich do aktywności, stworzyć możliwości działania w organizacjach społecznych, dokształcania się, rozwijania zainteresowań. Potrzebny jest do tego pakt społeczny i reforma emerytur, tak by zachęcały do jak najdłuższej aktywności zawodowej. Jeśli wypchniemy seniorów z rynku pracy, państwa nie będzie w stać na rozwój.
6. Rozwój infrastruktury. Tylko 36 proc. naszych torów kolejowych jest w dobrym stanie. Autostrad budujemy tyle, co kot napłakał. Ponad 90 proc. energii wytwarzamy z węgla, co grozi nam drakońskimi karami za emisję CO2. Nasze elektrownie są przestarzałe i produkują za mało energii w stosunku do potrzeb. Już za trzy lata mogą nam grozić przerwy w dostawach prądu.
7. Musimy sobie ufać i współpracować ze sobą. Zaledwie 11,5 proc. dorosłych Polaków deklaruje, że ufają innym ludziom. To najmniej w UE! Tylko 9 proc. jest przekonanych, że ludzie najczęściej starają się być pomocni - gorzej jest tylko w Grecji. Tak niski poziom zaufania społecznego torpeduje przedsięwzięcia wymagające współdziałania - od wspólnego ogrodzenia parkingu osiedlowego po budowę autostrad. Musimy to zmienić, m.in. przez inny typ edukacji w szkołach.
Zwróćmy uwagę na punkt 3 - ciekawe odniesienie do liczby patentów jako wskaźnika innowacyjności . To nie jest do końca dobry miernik, ale przyznać rację trzeba - Polska nie produkuje nowoczesnych technologii i nie wie jak to robić. Być może po części jest to efekt bardzo słabo działającego Urzędu Patentowego (kto próbował zarejestrować choćby znak towarowy wie dobrze, że trwa to latami) i hermetycznego środowiska rzeczników patentowych, ale największym problemem jest brak kultury innowacji i przekształcania jej w przedsięwzięcia biznesowe.
Punkt 4 dotyczy zapaści naszego systemu prawnego. Przewlekłość postępowań, słaba jakość prawa i inne grzechy główne można byłoby wymieniać jeszcze sporo. Nota bene - nie wiem dlaczego wszyscy uważają że, szybkie założenie firmy jest takie ważne. O wiele ważniejszy jest dostęp do infrastruktury, obciążenia podatkowe i płacowe. Sama rejestracja nie jest aż taka trudna...
Najważniejsze w tym wszystkim jest jednak, to aby zaproponować sposób na zmianę zaistniałego stanu rzeczy. Tą klamrą spinającą wszystkie problemy jest edukacja . Postawa człowieka w dorosłym życiu bierze się z wychowania w rodzinie i szkole. Ta druga powinna kreować cehcy takie jak zdolność do pracy w grupie, przestrzeganie prawa, racjonalne i ekonomiczne myślenie. Placówka edukacyjna musi być świetnie wyposażonym i żywym miejscem, w którym można rozwijać swoje talenty. Dopóki polskie szkoły i uniwersytety będą wyglądały jak teraz zmiany pozostaną w sferze życzeniowej.
0 komentarze:
Prześlij komentarz