W zeszłym tygodniu powrócił temat patentów i software, FFII odtrąbiło zwycięstwo w walce ze szkodliwymi patentami twierdząc, iż Komisja Europejska opowiedziała się jednoznacznie za zakazem patentowania oprogramowania. Po bliższej analizie stanowiska Komisji nie podzielam entuzjamu FFII w tym przedmiocie. Kolejną wieścią, która zdaje się potwierdzać kierunek myślenia Europejskiego Urzędu Patentowego było opublikowanie decyzji w przedmiocie udzielenia patentu na windowsowy schowek (całe postępowanie trwało 6 lat!). Urząd w uzasadnieniu powrócił do koncepcji prezentowanej w orzeczeniach z lat 90, z których sam się później wycofywał... Wydaje się więc, że temat objęcia ochroną patentową oprogramowania jest nadal aktualny i będzie powracał regularnie w miarę kolejnych starć pomiędzy zwaśnionymi stronami. W starciach tych warto popierać stanowisko FFII, gdyż niewątpliwie polski sektor IT może stracić wiele pieniędzy, gdy patentowanie oprogramowania będzie możliwe w szerokim zakresie. Owszem, świetnie byłby posiadać własne patenty, ale w Polsce na palcach jednej ręki można policzyć przedsiębiorstwa, które już coś mają. W zestawieniu z wynikami np. Siemensa uzyskującego rocznie tysiące patentów wynik starcia jest łatwy do przewidzenia, a patent jako prawo wyłączne i sankcjonowane przez państwo jest niezwykle silną bronią przeciwko konkurencji.
Co wynika z uchwały III CZP 17/15?
-
Sąd Najwyższy w dniu 20 listopada 2015 r. w składzie 7 sędziów wydał długo
oczekiwaną uchwałę w sprawie kontroli abstrakcyjnej postanowień wzorców
umownyc...
9 lat temu
0 komentarze:
Prześlij komentarz