piątek, marca 13, 2009

Jak unieważnić opcje...

W poprzednich wpisach krytykowałem inicjatywę PSL, aby uchwalić ustawę unieważniającą opcje walutowe en mass i nadal ten pogląd podtrzymuję. Widać również i gorąca krew PSLowców została nieco wystudzona kolejnymi wypowiedziami ekspertów ostrzegających o utracie wiarygodności Polski na arenie międzynarodowej i sprzeczności proponowanego rozwiązania z podstawowymi zasadami prawa.

Ciekawe pomysły przedsiębiorcom chcącym wywinąć się spod pętli opcji podsuwa w artykule opublikowanym w Rzeczpospolitej dr Arkadiusz Radwan. Oprócz przytoczenia obszernego orzecznictwa sądów zagranicznych autor sugeruje, aby poszukać argumentacji opartej na wykreowaniu pomiędzy bankiem a przedsiębiorcą umowy doradztwa opartej na szczególnym stosunku zaufania.

Do szczegółów tej koncepcji odsyłam bezpośrednio do artykułu, gdyż nie ma sensu jej tutaj powtarzać, jednak dodam od siebie, że koncepcja ta jest bliska mojemu postrzeganiu relacji bank - przedsiębiorca. Nie sposób bowiem nie zauważyć, że banki dysponujące fachową wiedzą z zakresu złożonych produktów finansowych bardzo mocno namawiały przedsiębiorców do korzystania z tychże, wpierając proces sprzedaży różnymi rekomendacjami, analizami i raportami, które okazały się później warte mniej niż papier, na którym je wydrukowano. Można więc zatem twierdzić, że wykreowana w ten sposób umowa doradztwa została wykonana nienależycie, prowadząc do powstania szkody.

Na takich właśnie argumentach oparłbym linię zmierzającą do obalenia umowy opcji.


0 komentarze:

Licencja Creative Commons
Ten utwór jest dostępny na licencji Creative Commons Uznanie autorstwa-Na tych samych warunkach 3.0 Polska.